viva la loca

Tu na Cyprze jest tak gorąco, że najchętniej chodziłabym od rana do wieczora w samym bikini...cóż marzenie ! Szczególnie jak się siedzi w pracy ;)

Dziś mam dla Was kilka fotek z minionego weekendu.

Wraz z przyjaciółkami wybrałyśmy się do Meksykańskiej restauracji. Jedzenie jest tam fantastyczne, wręcz rozpływa się w ustach a truskawkowa margarita jest po prostu swego rodzaju afrodyzjakiem.

Ponieważ jak już wspominałam panują tu straszne upały na ten wieczór wybrałam prostą i luźną sukienkę którą ozdobiłam kilkoma kolorowymi akcentami tj. naszyjnik i pomarańczowa bransoleta.

dress - local store 

shoes - Zara

bracelet - Primark

necklace - Primark

watch - Ice Watch

Today I have for you some photos from last weekend.
Together with friends we went to a Mexican restaurant .....
food is fantastic, almost melts in the mouth
a strawberry margarita is just some kind of aphrodisiac.


On this evening, I chose a simple, light and loose dress which is embellished with colorful accents like this necklace and orange bracelet .